Strona główna
UOKiK rusza z kampanią "Sprawdzaj, czytaj, pytaj!"

Urząd ostrzega przed oszustami i ryzykiem utraty pieniędzy.
Duży, szybki zysk bez ryzyka? Rzekome leki lub tajemnicze urządzenia medyczne? Konsumencie, uważaj! Możesz wpaść w pułapkę!
Nie daj się nabrać lub oszukać: „Sprawdzaj, czytaj, pytaj!”
Kampania Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów ma zwrócić uwagę społeczeństwa na nasilone zagrożenie nieuczciwymi praktykami rynkowymi i oszustwami w związku z obecną, wyjątkową sytuacją. Ze skarg konsumentów wynika, że do wielu osób kierowane są oferty alternatywnych inwestycji finansowych, które fałszywie obiecują szybki, pewny i wysoki zysk bez ryzyka. Konsumenci namawiani są także na produkty lub usługi, które fałszywie obiecują ochronę zdrowia lub leczenie.
― W związku z licznymi skargami i sygnałami konsumentów, które do nas wpływają, przygotowaliśmy kampanię informacyjną, w tym dwa komunikaty do telewizji i radia, które przyczynią się do zwiększenia świadomości i bezpieczeństwa konsumentów ― mówi Tomasz Chróstny, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Czytaj więcej: UOKiK rusza z kampanią "Sprawdzaj, czytaj, pytaj!"
Wakacje bez problemów - porady UOKiK

Takie przykre niespodzianki mogą spotkać konsumentów podczas urlopu.
Jak co roku przypominamy, na co zwrócić uwagę podczas wyjazdów wakacyjnych i jakie mamy prawa w przypadku nieprawidłowości.
Wypowiedź Prezesa UOKiK Tomasza Chróstnego - restauracje
- Zaczęły się wakacje. Wielu Polaków podczas urlopu odwiedza okoliczne restauracje i bary, korzysta ze środków transportu. Nie zawsze jednak wszystko idzie zgodnie z planem, dlatego Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów jak co roku ostrzega, jakie przykre niespodzianki mogą spotkać konsumentów w trakcie wyjazdów wakacyjnych. Przypominam, że podstawowym prawem każdego konsumenta jest możliwość złożenia reklamacji, gdy na przykład organizator wycieczki nie wywiązuje się z ustalonego programu, pokój w hotelu różni się od zamówionego, a posiłek podany w restauracji nie odpowiada opisowi w menu – mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Skąd pochodzą supermarketowe ogórki i truskawki?

Największy odsetek takich nieprawidłowości wystąpił w supermarketach Delikatesy Centrum, E.Leclerc, Intermarche, Lewiatan i Lidl oraz w sklepach niesieciowych.
Od jutra kontrole żywności w sklepach przejmuje Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.
W pierwszym półroczu 2020 r. Inspekcja Handlowa na zlecenie Prezesa UOKiK Tomasza Chróstnego skontrolowała oznakowanie 3527 partii warzyw i owoców w 395 sklepach, głównie należących do dużych sieci handlowych. W związku ze skargami konsumentów i rolników sprawdzała, czy sprzedawcy prawidłowo podają informację o kraju pochodzenia. Pod lupę trafiły przede wszystkim produkty, w stosunku do których jest największe ryzyko wprowadzenia w błąd, czyli np. ziemniaki, pomidory, ogórki, marchew, czosnek, truskawki czy jabłka.
- Konsumenci mają przed zakupem prawo do pełnej, jasnej i rzetelnej informacji o ofercie, w tym także o kraju pochodzenia owoców czy warzyw. Od dużych, profesjonalnych przedsiębiorców, jakimi są sieci handlowe, oczekuję szczególnej staranności i dbałości o klientów, w tym prawidłowej informacji o oferowanych produktach. Wprowadzanie konsumentów w błąd jest absolutnie niedopuszczalne – mówi Tomasz Chróstny, Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Czytaj więcej: Skąd pochodzą supermarketowe ogórki i truskawki?
Zabawki zawierające wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne - kontrola Inspekcji Handlowej
Czy zabawka z gumowymi elementami jest bezpieczna?
części znajdują się wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne.
Rodzicu, obejrzyj film i zobacz, na co zwracać uwagę, wybierając zabawki
Pobierz raport – sprawdź co zakwestionowali inspektorzy Inspekcji Handlowej.
Obejrzyj film i dowiedz się jak wybrać zabawkę:
Pobierz film (wersja z lektorem)
Pobierz film (wersja z napisami)

Ponad 600 tys. zł kary za fikcyjne promocje

Prezes UOKiK Tomasz Chróstny nakazał natychmiast zaniechać nieuczciwej praktyki, ponadto nałożył na spółkę karę w wysokości 614 tys. zł.
Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Tomasz Chróstny wydał decyzję wobec Topmed Plus sp. z o.o. sp. k. z Poznania. Sprzedaje ona na pokazach handlowych zestawy produktów, w skład których wchodzą np. maty masujące, materace, wyciskarki do soków czy garnki. Jej klientami są głównie seniorzy. Zarzut dotyczył sugerowania konsumentom, że kupują po promocyjnych cenach, podczas gdy była to standardowa oferta Topmed Plus wynikająca ze stosowanego cennika. Przykładowo w umowie jako cenę wyjściową zestawu firma podawała 7990 zł, a jako cenę po uzyskaniu upustu – 2790 zł. Dokładnie tyle samo widniało w cenniku, ale klient wierzył, że „zaoszczędził” 5200 zł. Z analizy ponad setki umów sprzedaży wynika, że rzekome „rabaty” wahały się od 800 do nawet 30 400 zł.
- Sugerowanie konsumentom fikcyjnej korzyści cenowej to nieuczciwa praktyka rynkowa. Z ankiet, które przeprowadziliśmy wśród klientów Topmed Plus wynika, że ponad 90 proc. z nich zdecydowało się na zakup właśnie ze względu na oferowany upust. Ponad 80 proc. klientów potwierdziło, że sprzedawca przekonywał ich, że rabat obowiązuje tylko w dniu pokazu. W ten sposób spółka oszukiwała konsumentów – mówi Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.